Andrzej Duda wybierając Tallinn na cel swojej pierwszej oficjalnej wizyty jako głowa państwa polskiego dał sygnał, że jako kraj mamy ambicje przewodzenia regionowi i dołączenia do europejskich liderów. Szkoda, że po wizycie w Berlinie możemy zweryfikować ten sygnał negatywnie.
Przez prawie dwa lata mieszkałem w połowie drogi między Rondem Daszyńskiego a Placem Zawiszy. Nadal brzydka, tzw. bliska Wola. Przy Placu Zawiszy kolorowy hotel, baraki, szmaty wielkopowierzchniowe. Dalej na północ słynna Karczma, Statoil, centrum meblowe, szare budynki RWE i na mecie metro otoczone połyskującymi biurowcami. Wszystko obecny lub przyszły plac budowy.
Nowa premier Ewa Kopacz składając dziś przysięgę wypowiedziała słowa „dobro Ojczyzny oraz pomyślność obywateli będą dla mnie zawsze najwyższym nakazem” (art. 151 Konstytucji RP). Konstruując swój rząd Kopacz kierowała się jednak nie dobrem Ojczyzny i obywateli, a interesem partyjnym.
Okrągłemu stołowi zaraz stuknie ćwiartka. Już dobiegają echa apeli, inscenizacji i tupotu pantofli defilujących polityków.
Dominika Blachnicka-Ciacek w Kulturze Liberalnej zaproponowała trzy nowe rocznicowe stoły, w Res Publice Nowej Marta Poślad zasugerowała, żeby raczej stoły złożyć i zrobić miejsce analizie tego co udało nam się osiągnąć w ostatnim ćwierćwieczu.
Na Krymie właśnie zakończyło się wątpliwe referendum, ale los półwyspu został przesądzony dużo wcześniej i w zupełnie innym miejscu. Kreml postanowił „zainwestować” i zdobyć Krym. Pytanie czy ta „inwestycja” nie pociągnie go na dno.
Na przełomie XIX i XX w. Gruzini byli ponoć najbardziej rozpolitykowanym narodem w całym państwie znajdującym się pod berłem carów. Choć tę inteligencką pasję już w okresie sowieckim skutecznie ograniczali bolszewicy oraz należący do nich Gruzini – Stalin i Beria, to na Kaukazie do dziś polityka wymieszana z zaszłościami historycznymi determinuje sympatie, uprzedzenia, a nawet lęki.
Tydzień temu (8 kwietnia) obchodzony był Światowy Dzień Romów. Ktoś zauważył? Pewnie niewielu. Ale może to i dobrze.
Niniejszy wpis nie będzie „kartką z kalendarza”. Będzie to raczej kilka moich obserwacji i doświadczeń zebranych w czasie rocznego pobytu na Słowacji oraz w wirtualnym świecie (komentarze i korespondencja internetowa może być bardzo intrygującym źródłem wiedzy o świecie realnym).
Według oficjalnych danych w Polsce mieszka ponad 17 tys. Romów (nieoficjalnie nawet 50 tys.), na Słowacji prawie 106 tys. (nieoficjalnie nawet do 500 tys.). W
Ostatnie kilka miesięcy to niemal regularne doniesienia o wszelkiego rodzaju żywnościowych wpadkach i skandalach. Dużo tego było. Tak dużo, że wszelkie doniesienia o trutkach w mleku, koninie w wołowinie, grzybach w wędlinach itd. poszły na eksport razem z naszą żywnością.
Pracując na Słowacji, w Bratysławie, po każdej publikacji o polskiej żywności kolega siedzący przy biurku naprzeciwko donosił mi, co znów jest nie tak z tym polskim jedzeniem. Nie był to przypadek, czy jego osobista pasja. Na Słowacji wielu ludzi nie myśli
Premier Słowacji Robert Fico oskarża mniejszości narodowe o nielojalność i żerowanie na państwie słowackim. Czy Słowacja wraca do niechwalebnej retoryki okresu „mečiaryzmu”?
W czasie zeszłorocznej kampanii wyborczej Robert Fico i przedstawiciele jego Smeru przedstawiali się jako nowoczesna, nieuwikłana w afery partia, odcinali się od wcześniejszej współpracy z nacjonalistycznymi HZDS i SNS, z którymi w latach 2006-2010 współtworzyli swój pierwszy rząd.
Po przytłaczającej wygranej w marcowych wyborach i zajęciu większości miejsc w słowackim parlamencie odżyły dawne sympatie. Smer okazał się farbowanym lisem. Minister
Rozmowa z Eleną Gallovą Kriglerovą z Centrum badawczego nad mniejszościami etnicznymi i kulturą (CVEK) o mniejszościach narodowych – romskiej i węgierskiej, imigrantach i mniejszościach religijnych oraz współpracy z rządem. Zapraszam do lektury.
Elena Gallová Kriglerová jest dyrektorem Centrum badawczego nad mniejszościami etnicznymi i kulturą. Ukończyła nauki społeczne na Uniwersytecie Komeńskiego w Bratysławie. Obecnie kończy studia doktoranckie na Uniwersytecie Masaryka w Brnie. Wcześniej pracowała jako analityk w Instytucie Spraw Społecznych. Od lat aktywnie uczestniczy w przygotowaniu i realizacji projektów badawczych związanych z