Nordyckie wolności

Nie jest przypadkiem, że im dalej na północ tym grubsze portfele. Można się zastanawiać skąd się biorą skandynawskie sukcesy – bogactwo, wysoki poziom życia, innowacyjność, prestiż itd. No właśnie, skąd te dobrodziejstwa?

Stawiam tezę. Bogactwo krajów nordyckich jest efektem rozlicznych wolności.

Może źle się wyraziłem, bo nie będę badał, dowodził i obalał. Wyrażę się inaczej. Pozwolę sobie porozważać i podywagować.

Wolność to piękne słowo. Bardzo pojemne zresztą. Przyzwyczailiśmy się, że kiedy na ustach pojawia się ta wolność to idzie albo o rozprawy wielkich

Herbaciane pola Batumi

Herbaciane pola Batumi

Mamy tę naszą polską tradycję witania wiosny i może nawet lata majówką. Wiosnę uwielbiam, lato również, więc i w tym roku musiałem godnie powitać początek sezonu na szaleństwa. Jak pisałem w poprzedniej notatce, bliskość Wiednia to tak wielkie dobrodziejstwo, jak dla co-po-niektórych „Nokaut”. Znalazłem w miarę tanie bilety EstonianAir przez Tallinn do Tbilisi i na Południowym Kaukazie spędziłem tegoroczną majówkę.

Estońskie motywy

Opuszczając w czerwcu Estonię, postanowiłem podarować sobie pamiątkę, która będzie przypominała mi o wszystkich pięknych chwilach nad Emą. Do tej pory moje pamiątki zza granicy cechowały się raczej wysoką wartością użytkową, szczególnie przydatne w wieczory i weekendy.

Tym razem wybrałem się do księgarni i do sklepu muzycznego. W świątyni słowa pisanego zakupiłem tom poezji Maailmarändur – zbiór wierszy z podróży estońskich poetów. Doprawdy dawno nie widziałem równie inspirującego woluminu. To historie wierszowane, ale wspomnę, że wydawnictwo Petrone Print publikuje wspomnienia „zwykłych”

Dwa lata później

Dwa lata to sporo czasu, więc tak złożony organizm jak miasto – w tym przypadku Tartu – i jego sławny duch – w tym przypadku Duch Tartu – mogą się bardzo zmienić.

10 zmian, które zaszły w Tartu i moim pobycie w tymże mieście:
– ceny są 15 razy niższe 😉
– jest zdecydowanie więcej śniegu,
– z centrum zniknęły siedziby banków i zastąpiły je kasyna,
– na rynku zamiast byka jest ustawione lodowe euro,
– Zavood jest czystszy i przez to mniej popularny,
– Maailm nazywa się

Europołączenie

Do Estonii można dostać się na różne sposoby – są droższe, tańsze, szybsze, wolniejsze. Można dolecieć lub dojechać. Oczywiście najwygodniej własnym samochodem lub samolotem. Jest jeszcze jeden sposób – autokar.

Ten ostatni sposób urasta w oczach naszych złesternizowanych rodaków niemal do rangi legendy. W autokarach króluje język rosyjski, który w Wilnie uzupełniany jest polskim. Linie łączą wszystkie większe miasta od Szwajcarii i Niemiec po Estonię i Rosję.

Autokar jedzie długo toteż w międzyczasie można poznać historię pasażerów siedzących wokół, potrenować rosyjski, obejrzeć

Zbrojenia

Codziennie, o poranku, Tallinn się zbroi. Tysiące pustych butelek odmaszerowuje na spoczynek. Zastępują je pełni energii nowi wartownicy ludzkich radości i szaleństwa. Dojeżdżają pancernymi wozami, które odchodzą zaraz po odgięciu lusterek. Wybija dziewiąta. Nadchodzą spragnieni orędownicy dobrej zabawy. Przemierzają kilometry starych ulic, na które zerkają z góry ciemne okna. Nie pozostawiają śladów na pamiętających przedziwne historie kamienicach. Zachodzi słońce. O, i już wschodzi. Idą spać. Czas na zbrojenia.

Tropical Estonia

Who would say that Estonia could be one of the hottest places in Europe? Yes, probably nobody… And here is big surprise – last two weeks are crazy, next will be crazy hot and we will see what will bring the end of the month. I remember, in my blog two weeks ago, I wrote that I really need good weather. So, good weather came, maybe even too good…

I wrote also that I need some support from Estonia, to gather

Liście lecą z drzew

Przyszła jesień, liście spadają z drzew, a w kinach pojawiły się estońskie filmy. Całkiem niedawno skończyły się wakacje i nadszedł czas, aby powrócić na łono własnej uczelni.

Czy coś się zmieniło? Nie. Minął właściwie tydzień, a wszystkie moje problemy pozostają nierozwiązane. Dlaczego?

Bo tradycyjna kolejka do dziekanatu nigdy się nie kończy. Tak, można spędzić dwie-trzy godziny i dostać się w końcu do miłej pani, ale przecież jest wiele innych rzeczy, którymi można zająć się w tym czasie.

Kolejna sprawa – zajęcia. Pomyślałem przed

Heade mõtete linn

Rok temu rozpoczął się niezwykle piękny rozdział – jednym z wieczornych autobusów linii Tallinn-Tartu przyjechałem do tego ostatniego, aby rozpocząć Erasmusa. Pomimo wcześniej spędzonych kilku tygodni w stolicy Estonii, nie spodziewałem się, że kilka następnych miesięcy będzie tak pięknych i pozostawi tak wspaniałe wspomnienia w mojej pamięci.

Po przyjeździe do Tartu, wszystko było tak wspaniale nowe, niepoznane, niedotknięte, niewidziane…

Przez ostatnie kilka dni czuję to silne uczucie, że właśnie teraz powinienem być w Tartu. Tak silne, że chyba gdybym wyszedł zaraz z

Ciąg dalszy nastąpił…

Tę notatkę mógłbym spokojnie nazwać drugą częścią wpisu, który zamieściłem po powrocie z Erasmusa. Jest oczywiście kilka różnic, które powodują, że czuję się nieco inaczej. Zacznę więc może od początku. Ponad miesiąc temu otrzymałem wspaniałą wiadomość, z estońskiego MSZ, o wygranej w internetowym konkursie o Estonii. Nagrodą była wycieczka do Estonii (tak, wiem – po rocznym pobycie jest to swojego rodzaju dowcip).

Towarzyszyła mi Sally. W ramach nagrody zagwarantowane były bilety lotnicze (spotkaliśmy się w Berlinie, więc była także okazja, aby