Słowacja latem? Szaleństwo. Panują tropiki. Zaczęło się w piątek skromnymi 30 st. Od soboty temperatury w ciągu dnia w Bratysławie sięgają 37 stopni i dopiero na weekend zapowiadane jest ochłodzenie do 33-34 st. Co można robić w taką pogodę? Okazuje się, że wszystko to co zawsze, a nowością jest weekendowe jezioro.
W ostatni weekend odwiedziłem dwa kolejne słowackie miasteczka – Trenczyn (Trenčín) i Trnawę (Trnava). W Trenczynie spędziłem jakąś godzinę, w Trnawie może nawet 3. Pierwsze z nich znane jest głównie z zamku. Ten wygląda bardzo okazale, góruje nad miastem. Starówka to natomiast 2-3 ulice, przy których znajdują się kamienice, brama do miasta, kościoły i synagoga (obecnie centrum kultury). Niewiele. Godzina to zdecydowanie wystarczający czas, aby zwiedzić to miasto. Niestety przybyłem zbyt wcześnie, aby odwiedzić zamek – ten otwiera się o 9, ale coś za coś – albo upały, albo dziedzińce. Szczęśliwie udało mi się złapać opóźniony pociąg do Trnawy, co odczytałem jako ogromny sukces, a i przecież zobaczyłem też najbardziej urocze słowackie dziewczę, co wbrew pozorom jest nie lada zdarzeniem!
Zamek Trenczyński
![Zamek Trenczyński](http://kazimierzpoplawski.pl/wp-content/uploads/f058.jpg)
Mówią, że Trnawa to miasto studenckie. Na pierwszy, turystyczny rzut oka prezentuje się jak typowe prowincjonalne miasteczko z pozostałościami po dawnej świetności. To co trzeba zobaczyć w mieście to niewielka starówka z licznymi kościołami i zespołami klasztornymi, kamienicami i niskimi, prawdopodobnie pożydowskimi, domami. Miasto otaczają mury, które choć dosyć skromne obecnie to świadczą o dawnej świetności Trnawy. Okres świetności natomiast ściśle związany jest z obecnością węgierską w mieście – przede wszystkim władz kościelnych. Miasto szczyci się najdłuższymi tradycjami akademickimi na całej Słowacji, bo tutejszy ośrodek powstał w 1635 roku. Na to wszystko wystarczyło 3 godziny, ale jak powiedziała mi nieco poirytowana dziewczyna z informacji turystycznej – „żeby przyjrzeć się dokładnie wszystkim atrakcjom trzeba nawet pół dnia!” Nie przyglądałem się dokładnie. Z serii ciekawostki – z racji posiadania licznych obiektów sakralnych, Trnawa nazywana jest „małym Rzymem”.
Trnawskie kościoły
![Trnawskie kościoły](http://kazimierzpoplawski.pl/wp-content/uploads/f059.jpg)
Trenczyn polacam miłośnikom zamków, Trnawę amatorom małych miasteczek.