Magiczny poniedziałek

Poniedziałek to taki dzień tygodnia, w którym czekam na wiadomość. Oczekuję listu, który wniósłby coś ciekawego, niezwykłego do mojego życia. Coś o czym myślałbym przez następnych 7 dni, aż do następnego poniedziałku.

Czasem jest to wiadomość od znajomego, o którym już niemal zapomniałem, innym razem interesująca oferta, kiedy indziej to po prostu nieprawdopodobna informacja zupełnie urwana z choinki. Dziś moja skrzynka mailowa świeciła pustkami.

Idąc z rana do Konsulatu, aby popracować kilka godzin w ramach praktyk, w mojej głowie ułożyło się kilka słów w taki oto wiersz:

***
chodzę
zamiatam oczami ulice
szukam szczęścia

krok za krokiem
krok za krokiem

nigdzie go nie ma
tylko wspomnienie
mgliste