Ostatni weekend spędziłem na ziemiach polskich. Weekend dosyć oryginalny, bo na łódce (po raz pierwszy w życiu plątałem supełki), na sztucznym jeziorze między górami (Jezioro Czorsztyńskie).
Ostatni weekend spędziłem na ziemiach polskich. Weekend dosyć oryginalny, bo na łódce (po raz pierwszy w życiu plątałem supełki), na sztucznym jeziorze między górami (Jezioro Czorsztyńskie).