Słowacja to kraj wybitnie górzysty, który tylko na południu, nad Dunajem cechuje się krajobrazem nizinnym. Taki urodzaj szczytów powoduje, że często niedoceniane są te niższe – kilkusetmetrowe. Wody przepływającego przez Bratysławę Dunaju rozbijają się o południowe podnóża Małych Karpat – niewielkich gór ciągnących się z południa na północ zachodniej części Słowacji.
Moją niewielką tradycją stały się już rowerowe wypady za miasto. Po odwiedzaniu sąsiadów – Austrii i Węgier, przyszedł czas na słowackie eksploracje. Tym razem odwiedziłem Devin z ruinami zamku, Zahorską Bystricę, Stupavę i Borinkę z ruinami zamku Pajštún. Po drodze były jeszcze Devinska Nova Ves (to tu niedługo zostanie otwarty niedoszły most rowerowy im. Chucka Norrisa), Marianka. Niestety nie miałem czasu, aby odwiedzić Dračí hrádok. Wraz z zamkiem w Bratysławie są to wszystkie zamki i ruiny położone zachodniej części Małych Karpat.
Ruiny zamku Devin są bardzo malowniczo położone – u zbiegu Dunaju i Morawy. Zamek został wzniesiony już w IX w., ale oczywiście był wielokrotnie naprawiany i rozbudowywany. Zniszczyły go natomiast wojska napoleońskie na początku XIX w. Obecnie oprócz murów można tu obserwować różne średniowieczne performensy (ja chyba wole te zarastające ruiny…). Na dziedzińcu są też fundamenty świątyni chrześcijańskiej z IV w. Wstęp kosztuje 3 euro.
Ruiny Zamku Devin
We wszystkich wymienionych wcześniej dzielnicach Bratysławy i wsiach (Stupava, Borinka, Marianka) znajdują się XIX wieczne kościoły. Ciekawą wiejska architekturę można zobaczyć w Zahorskiej Bystricy – niewielkie, bielone chaty z przysadzistymi fundamentami.
Niesamowite wrażenie robią ruiny zamku Pajštún. Znajduje się on na szczycie prawie 500-metrowego wzgórza, więc najbliższą okolicę widać jak na dłoni. Co prawda większość to wzniesienia porośnięte lasem, ale pomimo tego widok jest piękny. Sam zamek pochodzi z XIII w. Podobnie jak w przypadku Devina, wojska napoleońskie stały za jego zniszczeniem.
Ruiny Zamku Pajštún
I kilka słów o Małych Karpatach. Dzięki temu, że są małe i wyrastają już w mieście, świetnie nadają się na weekendowy relaks. Mówią, że im dalej w las tym więcej drzew – to prawda. Warto przejść się po lesie, bo jest tu wiele ciekawych ścieżek, spływają strumienie.
Przyroda Małych Karpat
Zdradliwe znaki w Małych Karpatach
Rower:
Dystans: ok. 55 km
Maksymalna prędkość: ok. 50 km/h
Średnia prędkość: ok. 13 km/h
Spalone kalorie: co najmniej 1800 kcal